Wszystkie wojny świata w mojej głowie
Wszystkie wojny świata w mojej głowie
Pierwsza myśl po przebudzeniu: "tego dnia jeszcze nie znam". Nie wiem co się wydarzy. Z zaciekawieniem spoglądam z perspektywy poranka jaki on będzie. Z perspektywy wieczoru, jak się zapisze. Jaka będzie dziś moja historia, która zniknie w morzu innych dni.
Na świecie codziennie dzieją się sytuacje, które mogą mieć dalekosiężne konsekwencje. Z jednej strony tragedia ludności palestyńskiej, z drugiej akcje odwetowe Izraela. Akcje Hamasu i tygiel bliskowschodni, który co jakiś czas rozpala się albo wybucha jak wulkan. Cała Afryka jest pełna małych i dużych konfliktów, które są podgrzewane na wszystkie możliwe sposoby i wykorzystywane przez możnych tego świata.
Z uwagą zerkam na sprawy związane z Ukrainą i to, co się w tym kraju dzieje i jak ten kraj balansuje pomiędzy być albo nie być. W międzyczasie działania dużych mocarstw, które na tę sytuację mają wpływ, powodują to, że widzimy rzeczy, jakie do tej pory mogły być niewyobrażalne. Na przykład zerwanie stosunków handlowych pomiędzy Chinami i Rosją, czy inne kryzysy. Jak to wszystko się wzajemnie przenika...
Pojawiło się dziś rano we mnie wspomnienie z czasów mojego dowodzenia w JW GROM. Dokładnie ten moment, kiedy konflikt na Ukrainie przybrał już ogromną skalę, a oprócz tego działo się wiele innych wątków pobocznych, jakie również miały wpływ na zdarzenia. Myślę tutaj o obszarach Afganistanu, Afryki czy tak zwanych proxy war** w Syrii czy sprawach związanych z Irakiem, bo tam też byli nasi ludzie. Miałem wówczas wszystkie wojny świata w mojej głowie. Wyobrażałem sobie jak musiałbym się zachować, jakie techniki zastosować, co musiałbym robić w danych sytuacjach żeby w takim konflikcie funkcjonować.
Życiowa łódź na wodach rzeczywistości: nie wpuszczaj chaosu do środka
I czy to było dobre? Z perspektywy dzisiejszego poranka wiem, że byłoby idealnie, gdyby moja głowa w tamtym czasie była czysta i mogła obserwować wszystkie te konflikty międzynarodowe jakby na zewnątrz siebie. Dziś już mogę taki sposób czystego i nieskomplikowanego postrzegania zastosować w życiu cywilnym. Mogę się rozejrzeć co mnie otacza i nie wpuszczać do zbioru moich codziennych myśli tego, co dzieje się na zewnątrz, na co nie mam wpływu. Zostawiam to poza sobą, a w środku mam czystość niezakłóconego widzenia. Nie biorę tych rzeczy do siebie.
Jak na czystej łodzi staram się płynąć przez rzeczywistość. Wiadomo, że natrafię na te wszystkie tematy, o których powyżej wspomniałem, ale mimo tego, moja łódka płynie dalej, bo nie wpuszcza wody do siebie tylko się na niej unosi.
**Określenie "proxy war" (wojna zastępcza) odnosi się do konfliktu, w którym dwie lub więcej stron, zazwyczaj państw, walczą ze sobą pośrednio, zamiast konfrontować się bezpośrednio na polu bitwy. W takich wojnach, zamiast bezpośredniego zaangażowania wojskowego, te państwa wspierają grupy zbrojne, organizacje, lub inne państwa, które działają jako ich zastępcy w konflikcie. Celem jest osiągnięcie celów geopolitycznych, takich jak zmiana reżimu, destabilizacja przeciwnika, lub zdobycie kontroli nad strategicznymi zasobami, bez bezpośredniego ryzyka dla własnych sił zbrojnych i minimalizowania ryzyka międzynarodowej eskalacji.
Wojny zastępcze są często skomplikowane ze względu na obecność "sponsorów", którzy mogą dostarczać finansowanie, broń, szkolenia, lub inne wsparcie dla zastępczych sił walczących w konflikcie. Przykłady takich wojen obejmują konflikt w Syrii, gdzie różne państwa wspierały różne frakcje walczące w wojnie domowej, czy konflikt w Afganistanie w latach 80., gdzie Stany Zjednoczone wspierały mudżahedinów walczących przeciwko radzieckiej inwazji.