CZŁOWIEK KOMPLETNY

Grzegorz "Ma-ken" Mikłusiak
Znajdź wewnętrzną równowagę i podnieś jakość swojego życia. 

Ma-Ken
phone   +48 500 464 525 Grzegorz

Podwójne życie noża

przedmioty podwójnego użycia
fot. przedmioty podwójnego użycia

Podwójne życie noża

Jak wiele rzeczy wokół nas ląduje na śmietniku, choć można je jeszcze wykorzystać. Załóżmy, że ktoś na przykład często nurkuje i w jednej z płetw zrywa mu się uchwyt. Czy to sprawiło, że te płetwy stały się bezużyteczne? W tym samym czasie inna osoba, która ma płetwy tej samej marki ma podobną sytuację i wyrzuca obie płetwy. Jeśli były tego samego rozmiaru, można by te dwa elementy połączyć i stworzyć komplet, który może działać i funkcjonować.

Opowiadam to jako przykład, bo bywa, że w różnych instytucjach są podobne sytuacje i wtedy często niszczy się taki sprzęt. Czyżby szkoda było czasu na wysiłek intelektualny, by połączyć pewne dane w parę? Oprócz technologii, którą należy zastosować natychmiast, bo zapewnia bezpieczeństwo człowieka, podczas gdy maszyny pracują na jego rzecz, warto ponownie dawać drugie życie przedmiotom, które już posiadamy.

Przedmioty podwójnego zastosowania

Zacznijmy od klasyki. Mamy nóż i kroimy nim pietruszkę czy chleb. Za chwilę ten nóż używamy do tego, żeby bronić się lub atakować. Mamy drona, który lata i robi super zdjęcia z perspektywy lotu ptaka. Ten sam dron może rozpoznawać z przestrzeni powietrznej, czy gdzieś na polach nie ma na przykład ognisk choroby zbóż. A jak takie wykryje, to inny dron to miejsce zdezynfekuje, czy rozpyli środki ochrony roślin.

Każdy przedmiot występuje w parze z człowiekiem, który nim steruje i monitoruje pracę tego narzędzia. W ten sposób przy okazji standardowych czynności może wykryć dywersantów i przekazać poprzez możliwy kanał informacyjny obraz lub koordynaty na przykład do Straży Granicznej. Dodatkowo może nakierować patrol i jeśli będzie to coś bardzo niebezpiecznego, to zagrożenie w ten sposób zostanie zneutralizowane.

Drugie życie dla wojskowych zasobów

Drugi wniosek, który jest chyba nie mniej ważny, to improwizacja i nadawanie drugiego życia przedmiotom, które mieliśmy w swoich zasobach. Coś, co jest według mnie obecnie prawdziwym rocket challenge, to wykorzystanie starego wyposażenia wojskowego poprzez szybkie przerobienie i dostosowanie go do nowych warunków.

Popatrzmy na konflikt zbrojny na Ukrainie, gdzie wykorzystywany jest każdy rodzaj uzbrojenia, jaki tylko można sobie wyobrazić. Sprzęt jest przekształcany i ponownie wdrażany, ze względu na deficyty.

Ze strony rosyjskiej natomiast widzimy wykorzystanie bomb lotniczych, które zostały lekko zmodyfikowane od czasów Związku Radzieckiego oraz ściągnięcie wszystkich rakiet, które przeszły modyfikacje i zostały użyte ponownie. Z kolei ze strony ukraińskiej mamy do czynienia z przekształceniami związanymi z nowym designem i nową elektroniką. Nikt nie czeka na super nowe uzbrojenie z fabryk, ale modyfikuje stare.

Trzeci wniosek to kwestia ekonomii. Jak naprawić popsuty wóz bojowy, czołg, czy zdobyczny sprzęt przeciwnika, aby ponownie wrzucić go do obiegu i nadać mu drugie, trzecie, a nawet czwarte życie, ratując tym samym balans w gospodarce? W trudnych, ekstremalnych sytuacjach oszczędzanie i zwracanie uwagi na aspekty ekonomiczne okazuje się niezmiernie ważne. Czy możemy z tego wyciągnąć lekcję dla naszego codziennego życia? Spójrzmy, czy technologia, która nas otacza, nie jest cudowna i czy nie może nam wspaniale pomagać?

Oczywiście w takich obszarach, które nie sprawią, że będziemy ludźmi z wodogłowiem bez mięśni, bo wszystko będą robiły za nas urządzenia.

Czy nadawanie przedmiotom drugiego życia, nie byłoby fajne? Jakby je odnowić? Przeprowadzić renowację? Użyć głowy do tego, żeby zastanowić się, jak mogłyby jeszcze cieszyć nasze otoczenie i być używane, jeżeli spełniają cechy użytkowe.

Czy nie byłoby zasadne uczenie się nietrwonienia zasobów w sposób bezmyślny? Zanim coś wyrzucisz, zastanów się, czy nie można tego naprawić. 

Kiedy niesiesz coś użytecznego do śmietnika, jeśli poinformujesz, że to robisz, być może ktoś inny z tego skorzysta. Mówiąc i pisząc o tym, wiem, że mierzę się z dużą przeciwnością, czyli z całym konsumpcjonizmem. Zawsze będzie coś lepszego, zawsze będzie coś nowocześniejszego. Korzystajmy z tych najnowocześniejszych przedmiotów. Kupujmy je, wymieniajmy, aby móc iść do przodu. Ale skoro wyrosłem już z pewnych rzeczy, a ktoś inny z moich bliskich mógłby jeszcze z nich korzystać, to przecież nic złego. To jest dla dobra ekonomii rodziny, środowiska i wszystkiego, co nas otacza.