CZŁOWIEK KOMPLETNY

Grzegorz "Ma-ken" Mikłusiak
Znajdź wewnętrzną równowagę i podnieś jakość swojego życia. 

Ma-Ken
phone   +48 500 464 525 Grzegorz

Minimalizm z pola walki

Minimalizm z pola walki
fot. Minimalizm z pola walki

Dziś chcę wrócić jeszcze do tematów z poprzednich wpisów i dodać do tego informacje, jakie otrzymuję od kolegów z Ukrainy. Tam, ze względu na braki i oszczędności, umiejętność połączenia w działaniu nowoczesnych technologii z wysłużonym sprzętem, ściera się realnie na froncie, na polu walki.

W oczekiwaniu na cudowną broń

Doskonale znam tę rzeczywistość części ludzi zatrudnionych w wojsku lub różnych instytucjach, którzy „pracują na wyobrażeniu”, że pracują, w oczekiwaniu na nowoczesny sprzęt. W międzyczasie nie wykonują właściwie żadnych sensownych działań, tylko zajmują się jakimiś „głupiznami”, drobnymi obowiązkami, które zlecają im przełożeni: posprzątać, pozamiatać, przystrzyc trawnik, zrobić musztrę, pójść na strzelanie i czekają na tę „wunderwaffe”, czyli cudowną broń, którą maja otrzymać.

Oszczędności „nie do pary”

Z jednej strony mamy technologię, którą w biznesie, czy w przywództwie można stosować. Z drugiej strony jest ten „old school”, który co jakiś czas warto byłoby lekko zmodyfikować lub przetransformować, żeby w razie czego z niego skorzystać. Gdzieś słyszałem hasło, że tak mocny jest plan, jak jest mocny plan B. Czyli plan A to technologia, całe najnowsze wyposażenie, jakie możemy mieć do dyspozycji i które powinno być skuteczne, lecz jeśli zawiedzie, to dysponujemy zmodyfikowanym sprzętem. Oczywiście są stare rzeczy, które w ogóle do niczego nie pasują i te należy zutylizować. Ale czasami jest tak, że jakaś zakupiona partia butów, kamizelek i czy innego wyposażenia leży na magazynie. A kiedy minie termin ważności, albo jest „nie do pary”, to się to niszczy. Co zrobić, żeby wprowadzić w to działanie filozofię oszczędzania i nadawania tym przedmiotom drugiego życia? I z tych oszczędności zasilić cały proces związany z nowoczesnością, dążąc do stanu idealnego. Wystarczy przecież, że ktoś zajmie się koordynacją i łączeniem tych rozproszonych elementów wyposażenia. W rozproszeniu nie mają sensu, ale połączone razem, przynoszą wymierne korzyści.

TAP, czyli technologia telefonu i łącznicy

Rozmawiałem na ten temat z kolegą, który walczy na Ukrainie i na własnej skórze doświadcza konsekwencji braku sprzętu i konieczności przeorganizowywania tego co jest do dyspozycji. Potwierdził moje przemyślenia. Dodał też, że to co nieużywane, można wydawać rezerwistom na ćwiczenia, którzy nie posiadając odpowiedniego wyposażenia na ćwiczeniach bywa, że popadają w zniechęcenie do treningu.

I taki prosty przykład wykorzystania „starego” sprzętu, o którym mi opowiedział:
TAP – telefoniczny aparat polowy. Telefon na kabel. Dlaczego? TAP-a nie można podsłuchać, zakłócić i w obronie jest świetnym środkiem łączności. W batalionie powietrznodesantowym, w którym walczy kolega są cztery takie TAP-y. Twierdzi, że to za mało. Jego zdaniem TAP powinien być na każdym stanowisku czy punkcie oporu drużyny. Podkreśla też, że trzeba pamiętać, żeby żołnierze szkolili się z wykorzystaniem różnych technologii, także tej jak podłączać telefon do łącznicy. Tym bardziej, że wśród rezerwistów są osoby, które znają obsługę starszego sprzętu i można tutaj połączyć te zasoby ludzkie i wykorzystać ich umiejętności.

Niepotrzebne zbiera kurz

Mądrze zarządzając zasobami, tworzymy pewną grupę oszczędności. Jeśli skierujemy je na rozwój, nowoczesność i upiększanie, powinniśmy osiągnąć model, który można by nazwać niemiecko-austriackim, gdzie wszystko jest przemyślane i minimalizuje się marnotrawstwo. Oczywiście, nie chodzi o zbieractwo, gdzie magazynujemy kupę popsutych rzeczy, które nie są używane. Kultywujemy minimalizm, unikając przeładowania przestrzeni niepotrzebnymi rzeczami, które bardzo często tylko zbierają kurz, jeśli nie pełnią żadnej funkcji estetycznej.

Zastanawiam się jak zaangażować ludzi i pokazać im, że pewne rzeczy można wykorzystać ponownie albo inaczej poukładać linię produkcyjną, aby z odpadów wytworzyć coś użytecznego? To podejście dotyczy nie tylko poziomu militarnego, ale także filozofii życia.